Rezerwa Federalna USA może podnieść stopy procentowe w marcu

Rezerwa Federalna USA przyspiesza zmiany stóp procentowych. Tymczasem obawy o gospodarcze skutki nowych zachodnich sankcji wobec Rosji obciążają ceny w Europie. Wolfgang Ehrensberger

 Wojna na Ukrainie i ewentualne zaostrzenie zachodnich sankcji wobec Rosji, w tym embargo na ropę i gaz, a także przyspieszona zmiana stóp procentowych przez Fed wywierają coraz większą presję na giełdy.

 Jak widać z protokołu posiedzenia Rezerwy Federalnej USA, Fed uważa, że do ograniczenia ryzyka inflacji potrzebne są większe podwyżki stóp procentowych o co najmniej pół punktu procentowego. „Fed jest poważny, nie ma już wątpliwości”, powiedział Thomas Gitzel, główny ekonomista VP Bank. „Protokoły z posiedzeń pokazują, że Fed prowadzi swoją politykę monetarną z dużą łopatą”.

 Tymczasem na rynkach w okresie maj-czerwiec spodziewane są skoki o pół punktu procentowego. Na koniec roku podstawowa stopa procentowa może wynieść od 2,5 do 2,75 proc. z obecnych 0,25 do 0,5 proc. po dalszym zaostrzeniu. Ta perspektywa bardziej agresywnej polityki pieniężnej wywarła presję na amerykańskim rynku akcji, zwłaszcza na Nasdaq. Przede wszystkim pod presją znalazły się akcje spółek technologicznych, takich jak Apple, Alphabet, Amazon, Meta i Tesla.

W ślad za Rezerwą Federalną USA może pójść również Europejski Bank Centralny (EBC) szybciej niż oczekiwano. Powiedział o tym szef Bundesbanku Joachim Nagel w wywiadzie dla magazynu biznesowego ARD Plusminus. Program skupu obligacji EBC zostanie znacznie ograniczony do czerwca, po czym zostanie podjęta nowa decyzja. Stopa inflacji, która w tym czasie wzrosła do 7,3 proc., wymaga podjęcia działań. Ogólnie rzecz biorąc, za rok Nagel spodziewa się sześcioprocentowej inflacji.

Obawy przed kolejną recesją

 Tymczasem w Europie obawy o gospodarcze skutki nowych zachodnich sankcji dla Rosji wywierają presję na giełdy. Przede wszystkim embargo na ropę i gaz, którego UE do tej pory unikała, może znacząco zwiększyć ryzyko gospodarcze. „Zachód najpierw zaszkodzi sobie embargiem energetycznym, ale rosyjski prezydent Putin nadal może kontynuować swoją wojnę” – ostrzegł Jörg Kremer, główny ekonomista Commerzbanku. Embargo na ropę i gaz doprowadzi do poważnej recesji, zwłaszcza w Niemczech. „Przemysły energochłonne będą musiały zostać zamknięte, a embargo gazowe uderzy przede wszystkim w przemysł chemiczny, co doprowadzi do gwałtownego spadku produkcji”.

Grupa chemiczna BASF jest jedną z firm najbardziej dotkniętych embargiem na ropę i gaz. Dyrektor generalny Martin Brudermüller ostrzegł, że w przypadku embarga wiele firm będzie musiało ogłosić upadłość, ponieważ po prostu nie będą już w stanie produkować. W rezultacie szybko wzrośnie bezrobocie. „Może to doprowadzić niemiecką gospodarkę do najgorszego kryzysu od końca II wojny światowej i zniszczyć nasz dobrobyt” – powiedział FAZ.

Według głównego ekonomisty Commerzbanku Kremera dotychczasowe sankcje nałożone na Rosję są już bardzo skuteczne. Zamrożenie aktywów banku centralnego i przejęcie technologii przez zachodnie korporacje wyrządzi poważne szkody rosyjskiej gospodarce. Według amerykańskich badań, w wyniku sankcji produkt krajowy brutto Rosji może w 2022 roku skurczyć się o 10-15 proc. Inflacja w Rosji wynosi 200 proc.

Tags: